Ważniejsze miejsca: Dworzec Tatrzański; grób na Nowym Cmentarzu przy ulicy Nowotarskiej

Bibliografia: Gentil-Tippenhauer W., Zieliński S., 1961; Pinkwart M., Zdebski J., 1988; Radwańska-Paryska Z., Paryski W.H., 1995. [MK]

Urodził się 15 czerwca 1887 roku w Warszawie. Ratownik górski, narciarz, taternik, fotograf. W młodości działacz polityczny, konspirator. Do Zakopanego przyjechał z wycieczką w 1910 roku i już tu został.

Pracował jako kierownik Domu Turystycznego AZS, przewodnik wycieczek studenckich po Tatrach. Był taternikiem i jednym z najaktywniejszych narciarzy tatrzańskich. W 1912 roku został ratownikiem TOPR. Dwa lata później Mariusz Zaruski odchodząc do Legionów, mianował go swoim następcą. Naczelnikiem TOPR był do września 1939 roku i krótko po wojnie.

Działacz turystyczny i narciarski, aktywny w klubie SN PTT i w PZN, sędzia narciarski, organizator zawodów sportowych. Autor szeregu pierwszych przejść narciarskich w Tatrach. Wybitny fotograf, autor wielu zdjęć zamieszczanych w rozmaitych publikacjach, albumów i pocztówek oraz specjalnego albumu zdjęć przygotowanego dla papieża Piusa XI.

Autor znakomitego przewodnika Szlaki narciarskie Tatr Polskich i główne przejścia na południową stronę (1936). Jeden z głównych bohaterów kultowej książki Wandy Gentil-Tippenhauer i Stanisława Zielińskiego W stronę Pysznej (1961). Rafał Malczewski pisał o nim:

Był romantykiem w głębi duszy i optymistą, i wierzył, że ludzie nie są źli, wierzył, że słabszego nie należy bić. W dużo obłędnych rzeczy wierzył.

W czasie wojny, ze względu na żydowskie pochodzenie, ukrywał się na Wschodzie i w Warszawie. Po wojnie wrócił do Zakopanego. Na skutek lokalnego konfliktu, oskarżany przez Zbigniewa Korosadowicza i Witolda Henryka Paryskiego, został usunięty ze stanowiska naczelnika TOPR, a nawet skreślony z listy członków tej organizacji. Zatrudnił się jako kierownik domów wycieczkowych na Groniku w Kościelisku.

28 stycznia 1946 roku został napadnięty i zastrzelony w swoim domu w Kościelisku przez bandytów powiązanych z ludźmi Ognia. Choć wiele wskazuje na to, iż doszło do zwykłego mordu na tle rabunkowym, nie sposób wykluczyć, iż sprawcy kierowali się motywami politycznymi.

Galeria zdjęć