Ważniejsze miejsca: Dworzec Tatrzański przy Krupówkach (tablica), Nowy Cmentarz przy ul. Nowotarskiej
Bibliografia: Hoesick F., 1959; Krupa M., 2015. [MK]
Urodził się 13 listopada 1851 roku. Powszechnie znany jako Klimek. Cieśla, przewodnik i ratownik tatrzański. O jego młodych latach nie wiemy zbyt wiele. Był nieślubnym synem Zofii Bachledy, ojca nie znał. Podobno pracował jako parobek u zamożnych gazdów i na Słowacji, służył w austriackiej armii. Przekaz mówi, że podczas epidemii cholery w Zakopanem (1873) grzebał zmarłych.
Był dwukrotnie żonaty. Pierwsza żona, Agnieszka, zmarła, pozostawiając go z trójką małych dzieci, wtedy ożenił się z wdową Jadwigą Bukowską. Pracował jako stolarz i cieśla, budował m.in. willę Koliba.
Początkowo towarzyszył jako pomocnik starszym przewodnikom, Maciejowi Sieczce i Jędrzejowi Wali. Później został samodzielnym przewodnikiem, od roku 1886 najwyższej, pierwszej klasy. W sierpniu 1892 poprowadził grupę turystów ‒ byli wśród nich Kazimierz Przerwa-Tetmajer i Tadeusz Boy Żeleński ‒ na niezdobyty jeszcze wówczas Staroleśny Szczyt.
Jest pierwszym zdobywcą 25 tatrzańskich szczytów, między innymi: Ganku, Rumanowego, Kaczego, Lawinowego, Zadniego Mnicha i Zachodniego Szczytu Żelaznych Wrót. Dokonał drugiego wejścia na Mnicha i na Żabiego Konia. Jako pierwszy wszedł zimą na najwyższy szczyt Tatr, Gerlach. Prowadził w góry słynnych klientów, m.in.: Janusza Chmielowskiego, Karola Potkańskiego, Stanisława Eljasza-Radzikowskiego, Ferdynanda Hoesicka, Mieczysława Karłowicza i Henryka Sienkiewicza.
Jesienią 1909 roku Klimek został zaprzysiężony w pierwszej grupie ratownikó nowo powstałego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Został zastępcą naczelnika TOPR Mariusza Zaruskiego. Brał udział w kilku wyprawach ratunkowych, między innymi po zasypanego przez lawinę Mieczysława Karłowicza.
W sierpniu 1910 roku wyruszył, wraz innymi ratownikami, po Stanisława Szulakiewicza uwięzionego w północnej ścianie Małego Jaworowego Szczytu. W dramatycznych warunkach pogodowych, gdy Zaruski zarządził odwrót, Klimek odwiązał się od liny i samotnie ruszył na pomoc. Kilka minut później spadł i zginął na miejscu. Był najwybitniejszym przewodnikiem tatrzańskim i pierwszym ratownikiem TOPR, który zginął na służbie.
Tak pisał o Klimku znakomity pisarz i taternik Jerzy Żuławski:
Cichy, rozważny, niewielki, z mięśniami w żelazo zamienionymi, z oczyma, zdającymi się spod brwi namarszczonych skałę na wskroś przeszywać – przesuwał się po ścianach najszaleńszych, szedł w górę gładkimi kominami, z niepojętą, czarodziejską zręcznością czepiał się końcami palców zaledwie namacalnych szczerb i nierówności – zawsze pewny, spokojny, ostrożny a śmiały aż do szaleństwa.
Jego pogrzeb był wielką manifestacją, spoczął na Nowym Cmentarzu. Na jego cześć najwyższa turnia Staroleśnej została nazwana Klimkową Turnią, a przełęcz między Durnym Szczytem a Poślednią Turnią Klimkową Przełęczą. Jest patronem przewodników i ratowników tatrzańskich.